Wszelkie prawa zastrzeżone!
Wszystkie teksty, rysunki, zdjęcia oraz wszystkie inne informacje opublikowane na niniejszych stronach podlegają prawom autorskim polskalitera.com Wszelkie kopiowanie, dystrybucja, elektroniczne przetwarzanie
oraz przesyłanie zawartości bez zezwolenia autora jest zabronione.
Pamiętacie Babę Jagę
jej kuchenną, dobra magię,
Sewę- małego kuchcika,
wesołe Dzieci z Piernika,
rozżarzony Piec i Kotły,
co bajki nam w kuchni plotły,
Imbryk, Spodki, Filiżanki,
Kota Mruczka, niespodzianki?
Cóż nam nowy dzień przyniesie
w tajemniczym, gęstym lesie?
Oto znów jesteśmy w chatce,
co na kurzej stoi stopce...
Piec się grzeje już od rana,
izba na błysk wysprzątana,
Mruczek dostał miskę mleka,
parzy się herbatka z mlecza,
snuje się piołunny dymek,
nasza Jaga przecie słynie
nie tylko z cud-gry na garnkach-
niezrównana z niej zielarka!
Przy chatce rośnie malutki-
na kłopoty i na smutki,
na ból zęba, brzucha, głowy-
herbarium- ogród ziołowy.
Pachnie mięta i tymianek,
oregano, majeranek,
bazylia, koperek, kminek
i rozmaryn,
Przybiegł do ogródka Sewa
pielić grządki i podlewać.
Pośród kwiatów, listków, naci
przyjemnie pomagać Babci!
Do południa, w pocie czoła,
ciężka praca, lecz wesoła.
Aż tu nagle... za drzewami
piski, krzyki z lamentami.
Jakaś podejrzana sprawa!
Pędzi Sewa, leci Jaga-
patrzą, a tu zając mały-
wnyki w potrzask go złapały!
To dopiero! Ale draka!
Trza uwolnić z pęt Szaraka.
Krwawi łapka coraz bardziej-
na to Jaga coś poradzi!
Wnieśli Szaraczka do chaty,
położyli na hamaku,
Jaga bada, zna się na tym:
"Wyjdziesz z biedy, nieboraku!
Krwawnika świeże listeczki
zaparzymy do miseczki,
łopian, pokrzywa, borówka
dodadzą ci więcej zdrówka.
Wypij duszkiem, me niebożę,
herbatka ci wnet pomoże.
Dodatkowo, chlebek z śliną
wymieszamy z pajęczyną
i do rany przyłożymy."
Zając stroił dziwne miny,
krzywił się niemiłosiernie,
ale wypił ziółka dzielnie.
Sewa głaskał, uspokoił:
"Do wesela się zagoi!"
I faktycznie, przed wieczorem
zając tryskał już humorem!
Nabrał sił, po izbie skakał,
na koniec łapką pomachał:
"Nic nie boli! Tak się cieszę!
Dziękuję!"- I zniknął w lesie.
Zasiadła Jaga przy świecy,
otworzyła zielnik stary,
choć reumatyzm wlazł jej w plecy,
w cichą noc czyniła czary...
Na sen dobry, do poduszek,
by słodko spał miły wnuczek.
Baba Jaga na Sprężynie cz. 2
W ziołowym ogródku