Wszelkie prawa zastrzeżone!
Wszystkie teksty, rysunki, zdjęcia oraz wszystkie inne informacje opublikowane na niniejszych stronach podlegają prawom autorskim polskalitera.com Wszelkie kopiowanie, dystrybucja, elektroniczne przetwarzanie
oraz przesyłanie zawartości bez zezwolenia autora jest zabronione.
Baba Jaga na sprężynie cz. 5
Urodziny Sewy
Dzisiaj Sewy urodziny!
Goście z prezentami spieszą,
gros kolegów i rodziny,
wszyscy się ogromnie cieszą.
Mama tort upiekła wielki,
Tato balony nadmuchał,
śmieją się słodko karmelki
do Creepera- łakomczucha.
Nowych książek stoi wieża
zbudowana przez roboty,
na rowerze Sewa wjeżdża,
koledzy i psoty.
Brwi unosi stryj, zdziwiony:
"Śnię!"- przeciera jeszcze oczy-
"Kolorowe Pokemony!"
Pikachu na lampę wskoczył!
Sewa całe miasto z LEGO
pokazuje swym kolegom-
Alarm! Coś się w centrum dzieje,
Policjanci! I złodzieje!
Bank cukierków zrabowany,
papierki zgubione w locie,
strzelają, piff-paff! Nerf Guny,
mamy ich! Już po kłopocie.
Kto najszybszy, są zawody,
potem lody dla ochłody,
"Sto lat, sto lat! są życzenia,
fajnie było, do widzenia!
W kąt zabawki poszły śpiące,
na dobranoc zgasło słońce.
Tato na kanapie chrapie,
Mama w garnki sny już łapie.
Na miotełce, cicho-sza
Jaga sunie. W okienka
kuka, zerka, wściubia nos,
naczyń brudnych widzi stos.
"Niechaj zdrowo pośpią sobie,
a ja tu porządki zrobię.
Szuru-buru, gąbka, płyn,
czyści-statki wodny młyn!"
Zlewozmywak raźno śpiewa.
Dobra nasza, a gdzie Sewa?
Zbudź się śpioszku, czas na lot-
no i hop-
lecą, Babcia, Wnuczek, Kot.
Cudnie latać ciemną nocą,
gwiazdy nad głową migocą,
marzenia, sny, jak motyle
formują się w srebrnym pyle.
Pozdrawiają nietoperze,
maleją najwyższe wieże,
Sewa wszystkim się zachwyca:
Gdzie lecimy? Do Księżyca!
Przegonili żwawo chmury,
śmig! do ozonowej dziury.
Mieni się sfera perłowo,
prąd ich niesie wystrzałowo.
Już przed nimi próżnia ciemna,
puszcza miotłę Matka-Ziemia,
Jaga warkocz ma z komety,
z uszu bucha, jak z rakiety!
Patrzcie! Błyszczy Srebrny Glob-
Lądujemy, hip i hop!
Sus z największej trampoliny-
to dopiero urodziny!
Skaczą, tupią, aż się kurzy-
kurzy kształt się wnet wynurzył.
Nie, nie kurzy, lecz koguci!
To Twardowski piosnkę nuci:
"Jestem Mistrz Twardowski,
wesoły beztroski,
mieszkam tutaj sam,
ram, pam, pam,
na magii się znam!
Na kogucie pląsam
i podkręcam wąsa,
niezły widok mam,
ram, pam, pam,
na ten ziemski kram!"
Na spacer gości zaprasza,
powiastką nockę okrasza:
"Mam tu morza i kratery,
niestety, bez atmosfery,
grawitacja taka słaba,
but za butem w kosmos spada.
I tak mówiąc między nami,
żal mi butów z cholewami!"
Jaga, pstryk, wie o co chodzi:
"Pewien olbrzym w nich raz chodził.
Pamiętam, że w jednej chwili
przeszedł siedem i pół mili.
Nie martw się, niech no pomyślę...
Na promieniu światła wyślę
twoje buty księżycowe."
"Ach, dziękuję! Wasze zdrowie!
"Dzisiaj Sewy urodziny,
Mleczną Drogę przechylimy,
niech naleje w szklanki mleka
mleczna i świetlista rzeka."
We wnętrzu wulkanu byli,
legendą się nasycili.
W samym środku tej pieczary
miał Twardowski różne czary:
Czarę złotą z fotonami,
z kwazarami
srebrną. Kryształową
z supernową...
"Odwiedźcie mnie jeszcze kiedyś"-
"Wrócimy na pewno!
Teraz jednak czas do łóżek,
żeby wyspał mi się wnuczek-
mówi Jaga- Wnet napędzę
wiatru słonecznego przędzę.
Startujemy, raz-dwa-trzy!
prosto w kolorowe sny."
Rankiem słonko budzi Sewę...
Jawa, czy sen to- ja nie wiem.
A jak Mama się cieszyła-
podczas snu naczynia zmyła!