Wszelkie prawa zastrzeżone! Wszystkie teksty, rysunki, zdjęcia oraz wszystkie inne informacje opublikowane na niniejszych stronach podlegają prawom autorskim polskalitera.com Wszelkie kopiowanie, dystrybucja, elektroniczne przetwarzanie oraz przesyłanie zawartości bez zezwolenia autora jest zabronione.
To i owo na pomarańczowo Tam, gdzie słońce wcześniej wstaje, gdzie rosną do nieba Himalaje dojrzało Pomelo i spadło z łoskotem. Olbrzymie, cierpkie, zielono-złote. Stoczyło się z gór to dziwne zjawisko wprost w cieplarnianą dżunglę indyjską i rozrzucało naokół nasiona, i dobrze się miało w tamtejszych stronach. Z czasem sturlało się do Chin, lecz cesarz nie cierpiał kwaśnych min: "Wyrzucić, wyplenić!" Rzekł mu gajowy: "Zrobię z pomelo gatunek nowy. Gdy z mandarynką go skrzyżuję, nabierze wyrazu i posmakuje." Z chińskim pędzelkiem przy kwiatach tańczył, aż stworzył owoc Pomarańczy. Cesarz spróbował, a dwór oniemiał. "Słodka to uczta dla podniebienia. Od dziś, na śniadanie, przynoś mi, poproszę tych pomarańczy dwa pełne kosze!" Wśród mandarynów lament i łzy: "Co za pomarańcz? -tracą głowy- Przed pomarańczą byliśmy my i piękny nasz kolor- mandarynkowy!" Z Indii kwaśne i cierpkie odmiany zawędrowały na perskie stragany, do Rzymu, Arabii i Palestyny między limonki, między cytryny. Podbiły Sycylię i Hiszpanię, Krzyżaków nawet. Drzewko pomarańczy zasadził Dominik. Do dziś cudnie pachnie w zacisznym Giordano degli Aranci. Na Wschód ruszyła portugalska flota z nieustraszonym Vasco da Gama: Limeta, chińska, pomelo, bergamota... Smaków, kolorów teraz cała gama. A że lubiła najbardziej tropiki, wysłano ją prędko do Ameryki: "W Brazylii niech rośnie, na żyznych glebach, gorące tu słońce i błękit nieba." Europę kochała za Morze Śródziemne, było jej w Grecji bardzo przyjemnie. We Francji... "Ludwiku, mon cheri, posadź ten owoc w orangerie!" W Londynie, zrobiono z niej marmoladę i wtedy poczuła czym jest upadek. Skórkę otarła na Ukrainie, bo z rewolucji jej kolor słynie. Tak okrążyła Ziemię całą, i wszystkim baaaardzoooo smakowało! Post scriptum Soki, marmolady, konfitury, dżemy, stosy pomarańczy... bo witamin chcemy!
POLSKA LITERA
Bajki
Wiersze
Dom
Sklep
Edukacja
Kontakt