Wszelkie prawa zastrzeżone!
Wszystkie teksty, rysunki, zdjęcia oraz wszystkie inne informacje opublikowane na niniejszych stronach podlegają prawom autorskim polskalitera.com Wszelkie kopiowanie, dystrybucja, elektroniczne przetwarzanie
oraz przesyłanie zawartości bez zezwolenia autora jest zabronione.
Cyryl
Jestem sobie Cyryl Garlikus,
w główce mam pomysł na niezły A-psikus,
paszczę rozwieram, tam zęby ostre,
chuch śmiercionośny- oto mój podstęp.
Z kłów wytryskuje allicyna,
ze zmorą, potworą walkę zaczynam,
gdy puszczę ogniste z paszczęki soki,
niestraszne choróbsko, ani uroki.
Jest we mnie siła, jest we mnie zdrowie,
spytajcie medyka, to wam powie,
już starożytni Egipcjanie
ciosali mnie z rana na śniadanie.
Nie zbudowano by piramid,
gdyby nie ja, czosnko-dynamit,
żaden gladiator, choćby i tęgi,
do Garlikusa nie mierzy potęgi.
Cenili mnie wielce rzymscy cesarze:
co Neron rozkaże? Czosnek w wywarze!
Znali Hindusi przepis prastary,
jak rozgrzać serca płomiennym curry.
Pliniusz zaś wpisał do kroniki
cenne wskazówki i specyfiki,
na katar, na kaszel, na gardła ból,
na grzyb, na infekcję, na zakrzep- jam król!
Wirusy, bakterie i wampirzyce,
mocnymi ząbkami zarazki pochwycę,
i nie zawaham się, nie rozczulę,
wygonię z zamku samego Draculę!
Po tym wyczynie, w Rumunii się stanę
przysmakiem, lekiem i talizmanem,
rozpłynę się z wdziękiem we własnym sosie
i buchnę smoczym ogniem w nosie.
Potrawy smakiem, zapachem zarażę,
zostanę najlepszym na świecie kucharzem
i meksykańska, arabska, węgierska
dodadzą czosnku do warzyw, do mięska.
Można się ze mną dobrze objeść,
nie da się jednak beze mnie obejść.
Z początku będzie trochę krzyku,
no i szczypania na języku,
gdyż tak się ćwiczy ducha hart,
lecz zdrowy organizm wysiłku wart!
Pora się przyznać do rodzinki,
dzikiego czosnku, lilii-kuzynki,
ozdobić w ogrodzie swe piękne kwiaty
w biele, błękity, fiolety, szkarłaty.
Nietuzinkowa ma uroda
jest doceniana w wielu ogrodach,
weź bukiet czosnku i nie rób miny,
bo lepszy Cyryl od penicyliny!